środa, 30 lipca 2008

Środa- trzynasty dzień spływu

Pobudka wraz z brzaskiem słońca, śniadanie i kąpiel na pobliskiej stacji benzynowej. Mając w pamięci to co przeżyłam na Roskilde, tak luksusowych warunków się nie spodziewałam.














Kolejne godziny spędziliśmy przy naprawie tratwy - lewa belka obluzowała się na przeszkodzie. Groziło to butelkom stanowiącym dno tratwy, czego byśmy naprawdę nie chcieli.

Z uwagi na to, że podjęliśmy się zorganizowania pozaprogramowej wystawy w Puławach, kobieca część załogi musiała udać się autobusem do owego miasta. Odebraliśmy od Jorge sztalugi z planszami i rozstawiliśmy przed Urzędem Miasta. Przeuroczy plac ze średniej wielkości fontanną i klombami kwiatów.

Jedna z florystycznych mozaiek nazwana była "Polem Nadziei". Ten drobny akcent pozwolił, by i w nas na nowo rozkwitła nadzieja na dobry dzień. I tak też się stało!


Zebraliśmy masę podpisów pod petycją, nawet od samego Prezydenta Miasta, Janusza Grobela. Udzieliliśmy wywiadów lokalnym mediom, a wieczorem, w "Nowej Aleksandrii" zorganizowaliśmy pokaz slajdów z dotychczasowej wyprawy.

Wielkie podziękowania należą się Wojtkowi z Puław, dzięki swojej bezinteresownej pomocy i znajomościom załatwił nam nawet transport sztalug i reszty bibelotów na tratw, gdy załoga lądowa była już nieobecna.

Wcześniej przeurocze panie z Urzędu wręczyły każdemu z nas plan miasta z najświeższymi informacjami o nim. Niektórzy z nas, pomijając Monikę, która dziś dołączyła do załogi, zdążyli liznąć nieco zabytków, takich jak: Pałac Książąt Czartoryskich, Świątynia Sybilli, Pałac Marynki, Schody Angielskie i wiele, wiele innych. Mnie najbardziej interesowało Obserwatorium Astronomiczne, które niestety otwarte jest tylko we wtorki i piątki.

Zmęczeni tempem dzisiejszego dnia, marzyliśmy by zasnąć na trawce, w akompaniamencie pluskającej wody. Zamiast nas zrobiła to tratwa.
I tak na dobranoc, spychaliśmy nasze tratwiątko....

Więcej nowych zdjęć można obejrzeć w naszej fotokronice!

Życie na tratwie w obiektywie

W czasie kiedy nasza dzielna załoga boryka się z przeszkodami na wiślanym szlaku, zapraszamy do obejrzenia zdjęć z codziennego życia na tratwie
Oto najlepszy dowód na to, że na "Perepłucie" panuje równouprawnienie ;-)



Więcej zdjęć: Życie na tratwie w obiektywie

oraz

Wirtualna wystawa